Artur Szpilka jest profesjonalnym sportowcem, jednak jakiś czas temu wkroczył do świata freak-fightów. Do walki z Denisem Załęckim podchodził z dużym dystansem. Chodzi oczywiście o to, że wcześniej jednoznacznie łączony był z profesjonalnymi sportami walki.
Tym razem jednak przyszło mu zawalczyć we "freakach" na gali High League 4 w Gliwicach. Przed samą walką było wiadomo, że jego rywal zmaga się z problemami zdrowotnymi kolana. To potwierdziło się już w klatce.
Walka w formule MMA nie trwała długo. Kontuzjowane kolano "Bad Boya" nie wytrzymało przy próbie wyprowadzenia tzw. back fista i sędzia był zmuszony zakończyć pojedynek przed czasem w I rundzie.
Szpilka po walce sygnalizował, że nie podoba mu się w środowisku freak-fightów i zamierza skupić się na boksie. Problem w tym, że już wcześniej głośno było o jego walce z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim na Prime Show MMA. Jak zdradził sam zainteresowany, do jego pojedynku miało dojść już w marcu 2023 roku.
Nie wiadomo, czy dojdzie do tej walki, bo Artur chyba o***ał zbroje! Wycofał się nagle z freak fightów, miała być walka w marcu. (...) Miałem walczyć na Prime MMA 5. Tylko widzisz no. Artur zaczął nagle zmieniać zdanie po ostatniej walce z Denisem, który nie ma żadnych umiejętności stójkowych. To jak go trafił to chyba nagle poszedł po rozum do głowy - podkreśla Kasjusz Życiński w rozmowie z portalem FanSportu.pl.
Kontuzja zamiast walki w KSW
Przypomnijmy, że Artur Szpilka miał walczyć w hitowym pojedynku gali KSW 78 z Arkadiuszem Wrzoskiem. Starcie nie dojdzie do skutku z powodu kontuzji byłego boksera. W mediach społecznościowych były pretendent do tytułu bokserskiego mistrza świata poinformował o postępach w leczeniu kontuzji kręgosłupa. Szpilka przekazał, że przeszedł już operację.
Fani zastanawiają się, kiedy 33-latek wróci do oktagonu. Tego nie wiadomo, ale Szpilkę czeka teraz kilkumiesięczna rehabilitacja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.