Pierwszy dzień wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne został zakłócony przez intensywne opady deszczu, które uniemożliwiły rozegranie wielu meczów. Wśród polskich tenisistów na kort miała wyjść Maja Chwalińska, jednak jej spotkanie z Niemką Jule Niemeier zostało odwołane.
Australian Open rozpoczęło się od niespodziewanych trudności spowodowanych deszczową pogodą, która paraliżuje harmonogram początkowych rund turnieju w Melbourne.
Wiele meczów, w tym ten polskiej tenisistki Mai Chwalińskiej, zostało odwołanych, co wywołało frustrację zawodników i kibiców. Organizatorzy zapewniają, że zadaszone korty pozwalają na kontynuację niektórych pojedynków, ale to niewielki odsetek zaplanowanych rozgrywek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kilka meczów udało się rozegrać na kortach zadaszonych. W jednym z nich wyłoniono potencjalną rywalkę Magdy Linette w drugiej rundzie. Jeśli Linette pokona Japonkę Moyukę Uchijimę, zmierzy się z Mirrą Andriejewą. Rosjanka, rozstawiona z numerem 14, pokonała Czeszkę Marie Bouzkovą 6:3, 6:3.
Pogoda zmusiła Magdę Linette i Huberta Hurkacza do oczekiwania na swoje mecze. Planowane na poniedziałek spotkanie Linette z Japonką Moyuką Uchijimą oraz mecz Huberta planowany na kolejny dzień zostały przesunięte na inny termin, co dodatkowo komplikuje grafik turnieju. Warunki atmosferyczne pozostają wyzwaniem dla organizatorów, którzy próbują znaleźć rozwiązanie również dla polskich rozstawionych graczy, takich jak Iga Świątek.
Mecz Chwalińskiej był pierwotnie zaplanowany jako drugi na korcie numer 7. O godzinie 3.00 czasu polskiego mieli na niego wyjść Rosjanin Paweł Kotow i Portugalczyk Jaime Faria, ale ich spotkanie również zostało odwołane. Gra na kortach odkrytych nie rozpocznie się przed godz. 8. Nowa data meczu Chwalińskiej nie jest jeszcze znana.
Problemy związane z deszczem nie są niczym nowym podczas Australian Open, lecz tym razem skala opadów znacznie przerasta przewidywania. Organizatorzy muszą liczyć się z dłuższymi przerwami w harmonogramie, gdyż prognozy pogody przewidują dalsze opady. Wielu zawodników musiało przystosować się do zmieniających się warunków i długotrwałego oczekiwania na swoją kolej na korcie.
Czytaj także: Julia Szeremeta. Tak sukces w boksie zmienił jej życie
Na poniedziałek zaplanowano spotkania trzech Polek. Oprócz Linette, na kort wyjdzie wiceliderka rankingu Iga Świątek, która zmierzy się z Czeszką Kateriną Siniakovą, oraz Magdalena Fręch, rozstawiona z numerem 23, która zagra z Rosjanką Poliną Kudiermietową.
Niektórzy tenisiści, którzy mogli rozpocząć swoje mecze na zadaszonych kortach, są w lepszej sytuacji. Jednak zdecydowana większość zawodników, w tym znani gracze jak Chwalińska, czeka na swoje szanse na grę. Australian Open zmaga się z utrudnieniami, starając się zrównoważyć napięty harmonogram z niekorzystnymi warunkami pogodowymi, które mogą mieć wpływ na dalszą część turnieju.
We wtorek Hubert Hurkacz, rozstawiony z numerem 18, zmierzy się z Holendrem Tallonem Griekspoorem, a Kamil Majchrzak z Hiszpanem Pablo Carreno Bustą.
Czytaj także: Donald Tusk przyznał rentę specjalną Agacie Wróbel