Ricardo Ten jest przykładem na to, że nic nie jest niemożliwe. 47-latek jako dziecko omal nie zginął.
Gdy byłem małym chłopcem, dotknąłem linii wysokiego napięcia i prawie umarłem. Konieczna była amputacja obu rąk i lewej nogi. Miałem oparzenia trzeciego stopnia na 75 proc. powierzchni ciała - tłumaczył przed laty w rozmowie z "Cyclingweekly".
Mimo to zajął się sportem. Został trzykrotnym mistrzem paraolimpijskim w pływaniu. W 2016 roku natomiast przeniósł się na kolarstwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Andrzej Fonfara powiedział "pas". Teraz zdradził kulisy
Osoby wokół mnie były zaskoczone tą zmianą, a także tym, jak szybko się dostosowałem do nowej dyscypliny. Jako mały chłopiec ciągle jednak jeździłem na rowerze, to był mój stały środek transportu - tłumaczył w jednym z wywiadów.
Wywalczył tytuł mistrza świata podczas trwających zawodów w Glasgow. Podczas dekoracji doszło do ogromnej wpadki ze strony organizatorów.
Najpierw zawiesili mu na szyi medal. Później zawodnik otrzymał... markowy zegarek od oficjalnego sponsora mistrzostw świata. Zdjęcie Hiszpana trzymającego nagrodę obiegło media społecznościowe.
Kolarz był mocno zdziwiony całą sytuacją. Później starał się obrócić to w żart. Na jednej z fotografii widać, jak wystawił język w stronę obiektywów.
Mistrzostwa świata w kolarstwie potrwają do niedzieli, 13 sierpnia. Rywalizacja niepełnosprawnych dobiegła natomiast końca we wtorek (8 sierpnia). W klasyfikacji medalowej zdecydowanie zwyciężyli Brytyjczycy z 30 krążkami na swoim koncie (18 złotych, 9 srebrnych i 3 brązowe). Żadnemu z polskich parakolarzy nie udało się stanąć na podium.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.