Trzy nadchodzące wydarzenia rozpocznie gala KSW 75, która zostanie zorganizowana w piątek, 14 października w Amfiteatrze Parku Strzeleckiego w Nowym Sączu. W walce wieczoru dojdzie tam do boju o pas wagi półciężkiej pomiędzy panującym mistrzem Ibragimem Czużigajewem (16-5, 8 KO, 2 Sub) a numerem dwa tej kategorii, Ivanem Erslanem (12-1 1 NC, 8 KO, 1 Sub).
Czytaj także: Brytyjczycy ostrzegają kibiców przed mundialem w Katarze
Wszyscy jednak ostrzą sobie zęby na grudzień, czyli na KSW 77, które odbędzie się na jednej z najpiękniejszych gal w Polsce - Arenie Gliwice. Ładny obiekt obiekt plus koniec roku sprawiają, że kibice spodziewają się prawdziwego hitu w klatce.
Wszystko wskazuje, że do takiego dojdzie. Według nieoficjalnych informacji, do klatki po rocznej przerwie wróci legenda Mamed Chalidow, który zawalczy... z Mariuszem Pudzianowskim. Ten drugi kilka tygodni temu rozbił Michała Materlę. Taki scenariusz potwierdził także Łukasz Jurkowski, legenda sportów walki w Polsce.
Walka wisiała w powietrzu
Obaj wojownicy są chętni na taki pojedynek, a szefowie KSW są gotowi go zorganizować. Do tej pory brakowało konkretów, ale wszystko wskazuje na to, że obaj spotkają się w klatce w grudniu.
Moim marzeniem jest, aby walka Pudzianowski – Mamed odbyła się pod koniec tego roku. Jest to wystarczająco duża przerwa dla Mariusza, żeby odpoczął. Myślę też, że Mamed już powoli czuje krew na zębach. Koniec roku, listopad, grudzień to świetny czas na to, aby stworzyć galę, którą chyba powinna się nazywać Legenda vs Legenda 2 - mówił w maju jeden z właścicieli Maciej Kawulski.
Wcześniej, bo 12 listopada KSW przybędzie do nowej hali widowiskowo-sportowej w Grodzisku Mazowieckim. Panujący od dwóch lat na szczycie tej kategorii Marian Ziółkowski będzie bronił tytułu przeciwko mistrzowi wagi piórkowej, Salahdine'owi Parnasse'owi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.