Na to spotkanie patrzył niemal cały piłkarski świat. Robert Lewandowski doczekał się w końcu występu w El Clasico, w którym naprzeciw Polaka stanął inny słynny napastnik klasy światowej - Karim Benzema.
Po niedzielnym spotkaniu to Francuz ma więcej powodów do świętowania. Podopieczni trenera Carlo Ancelottiego zwyciężyli 3:1 po golach Benzemy, Fede Valverde oraz Rodrygo.
Lewandowski asystował przy honorowym trafieniu Ferrana Torresa. Odegrał swojemu klubowemu koledze piłkę piętą, bramkarz rywali stracił czujność i Hiszpan umieścił piłkę w siatce. W całym starciu jednak "Barca" była tłem dla rywali, przez co straciła pozycję lidera Primera Division.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Czytaj także: Atak na Lewandowskiego. Padły mocne zarzuty
Sześć strzałów i... nic. Wymowna statystyka Lewandowskiego
Oglądając to spotkanie, można było odnieść wrażenie, że Roberta Lewandowskiego spotkało dokładnie to samo, co podczas meczów kadry. 34-latek skupił na sobie uwagę formacji defensywnej rywali i nie mógł w pełni rozwinąć skrzydeł.
Mimo to, zdołał oddać sześć strzałów. Dwa z nich znalazły się w świetle bramki, jeden został zablokowany, a trzy kolejne okazały się niecelne.
Statystycy odnotowali, jak ważne dla drużyn, w których gra Polak, są bramki zdobywane przez Lewandowskiego. W czterech ostatnich spotkaniach, w których kapitan reprezentacji Polski oddał co najmniej sześć strzałów, ale nie zdobył żadnego gola, jego ekipa nie wygrywała.
Stało się tak również w niedzielnym spotkaniu. Wcześniej natomiast, przy okazji starcia z Bayernem Monachium, "Lewy" oddał aż siedem strzałów, a Katalończycy przegrali 0:2.
Co ciekawe, przed tygodniem Barcelona pokonała Celtę Vigo 1:0, choć Lewandowski nie mógł zaliczyć tego spotkania do udanych - oddał tylko jeden strzał. To była jedyna w tym sezonie sytuacja w meczu Barcy, że drużyna wygrała, mimo braku gola "Lewego". Ponadto Katalończycy zanotowali w takich przypadkach dwa remisy i trzy porażki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.