Była mistrzyni UFC, Nicco Montano, podzieliła się wstrząsającą historią w mediach społecznościowych. 32-latka, jak twierdzi, została dotkliwie pobita przez byłego zawodnika ligi NFL, Justina Watsona. Oboje mieli spotkać się w jednym z hoteli w Teksasie.
Justin Watson stanął mi na szyi, kopał, a później złapał za włosy i wciskał moją głowę w obramowanie łóżka. Biegłam nago przez korytarz, krzyczałam o pomoc, a on próbował złapać mnie za włosy. Na szczęście ktoś z hotelu usłyszał moje krzyki i przyszedł mi na ratunek - opowiedziała za pośrednictwem InstaStories.
W kolejnym nagraniu dodała, że przebywa w szpitalu. Przeszła już niezbędne badania, złożyła zeznania policji, a po prześwietleniu twarzy została wypisana do domu.
Zobacz również: Zapytali Bońka o... pizzę z ananasem. Odpowiedź rozbraja
Montano od kilku tygodni nie jest już zawodniczką UFC. Została zwolniona po tym, jak po raz kolejny miała problemy z wagą przed walką. Kilka lat wcześniej, dzięki wygranej w programie The Ultimate Fighter, wygrała kontrakt z UFC, a później - jako pierwsza w historii - sięgnęła po pas mistrzowski w kategorii muszej.
Niedawno Montano była w centrum innej kontrowersji. Światło ujrzał bowiem dokument poświęcony jej wzlotom i upadkom. Wykorzystano w nim nagie ujęcia zawodniczki - bez jej zgody.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.