Ostatni czas nie jest udany dla Jana Błachowicza. Nie dość, że z uwagi na kontuzji barku musiał przejść operację i przez to do skutku nie doszła jego rewanżowa walka z Aleksandarem Rakiciem w organizacji UFC, to jeszcze zaatakowali go hakerzy.
"Cieszyński Książe" stracił dostęp do swojego oficjalnego konta na Facebooku. Jak przyznał hakerzy mocno się postarali, przez co bezskutecznie próbuje odzyskać dostęp. Szczególnie bolą go treści, które są publikowane pod jego imieniem i nazwiskiem.
Mimo różnych problemów, Błachowicz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w organizacji UFC. Niedawno "Cieszyński Książę" był gościem w programie "Jurasówka", w którym opowiedział, że wciąż czuje w sobie ten ogień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeszcze mi się chce. Nie po to idę się kroić, leżeć, cierpieć. Gdyby mi się nie chciało. Także ten ogień cały czas jest. Czy on jest taki duży jak przed zdobyciem pasa, jak pięć lat temu? Na pewno nie. Gdzieś tam się przygasza, ale cały czas płonie (…) Na razie o tym nie myślę, czy jestem spełniony czy nie. Chcę zrobić jeszcze kilka walk - powiedział Błachowicz, cytowany przez mma.pl.
Kiedy Błachowicz wróci do klatki?
Jan Błachowicz ma nadzieję na powrót do oktagonu UFC pod koniec tego roku.
Ja chcę stoczyć jeszcze kilka walk, takich dobrych walk. Żeby nie walczyć ze sobą. Bez bólu. Wejść do oktagonu, odbyć dobrą, zwycięską walkę. Poczuć to jeszcze kilka razy - podkreślił Polak.
W ostatnich walkach Błachowicz zremisował z Magomiedem Ankalajewem (UFC 282 w grudniu 2022 r.) i przegrał z Alexem Pereirą przez niejednogłośną decyzję sędziowską (UFC 291 w lipcu 2023 r.).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.