Podczas środowego programu "Face2Face" przed Fame MMA 14 doszło do potężnej awantury. Kwieciński wściekł się na rywala za to, że ten nazwał go "konfidentem". Celebryci rzucili się sobie do gardeł.
Czytaj także: Czytaj także: Wraca pomysł wielkiej walki? Najman dostał telefon
Sytuacja była na tyle niebezpieczna, że interweniować musiała ochrona. Wzajemne obrzucanie błotem skończyło się zaskakującą decyzją organizatorów.
Początkowo program został kontynuowany, ale nie na długo. Po kolejnej próbie bójki, prowadzący Michał "Boxdel" Baron postanowił przedwcześnie zakończyć program. - To nie ma sensu. Ten program nie może być kontynuowany w taki sposób, jaki byśmy chcieli - powiedział zasmucony "Boxdel".
Kolejna odsłona konfliktu
Jeśli wydawało się komuś, że emocje już opadły, był w wielkim błędzie. Na InstaStories poruszony przebiegiem programu Alan postanowił wspomnieć o sytuacji z przeszłości. Stwierdził, że Jacek i Mateusz Murańscy to konfidenci.
Kiedy wróciłem już do domu, emocje trochę opadły. A propos konfidenta, to oni we dwójkę są konfidentami, bo za*** mojego przyjaciela "Karakana" do prokuratury. Chłopak, który nic nie zrobił, a za*** go do prokuratury i miał problemy przez to w wojsku. Gdzieś na YouTube krąży filmik, gdzie tłumaczycie się pięć minut z tego. Tak więc to oni są konfidentami - tłumaczył Kwieciński.
Walka między Alanem Kwiecińskim a Mateuszem Murańskim będzie miała miejsce już 14 maja podczas Fame MMA 14 na krakowskiej Tauron Arenie. W walce wieczoru tego wydarzenia zmierzą się Tomasz "Gimper" Działowy i "Tromba" z internetowej ekipy "Friza". Poza tym wystąpią m.in. "The Nitrozyniak", "Xayoo" czy "Fagata".