Zbigniew Boniek słynie ze swojej aktywności w mediach społecznościowych. Wybitny reprezentant polski w swoich wpisach publikowanych na portalu X wielokrotnie poruszał tematy polityczne, a także wchodził w medialne wojenki z czołowymi przedstawicielami tego świata.
Boniek zrobił to też w niedzielę, gdy odpowiedział na wpis byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka. Polityk PiS na swoim oficjalnym koncie w serwisie X poinformował o udostępnieniu dokumentu, który zawierał 54-stronicowy opis dokonań tego ugrupowania w zagadnieniach związanych z edukacją i szkolnictwem. Obok tego stanu rzeczy obojętnie nie mógł przejść Zbigniew Boniek, który "podbił" wpis Czarnka, dodając do niego prześmiewczy komentarz.
Gratuluję i jaka to wielka strata, że od poniedziałku usiądzie pan na ławce rezerwowych. Co za błąd - napisał Boniek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słowa Bońka są bez wątpienia nawiązaniem do panującej w polskim parlamencie sytuacji. Sprawujący władze przez 8 ostatnich lat PiS w październikowych wyborach stracił większość sejmową, którą obecnie tworzą partię opozycyjne.
Co prawda, prezydent Andrzej Duda pod koniec listopada dokonał zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego, jednak wiele wskazuje na to, że premier nie uzyska wotum zaufania dla swojego gabinetu, co będzie jednoznaczne z jego upadkiem.
W tej sytuacji rząd stworzy koalicja złożona z polityków KO, Nowej Drogi i Lewicy, co de facto sprawi, że PiS zostanie odsunięty od władzy parlamentarnej. Słowa Zbigniewa Bońka przypominają o tym fakcie, a ironia zastosowana wobec Przemysława Czarnka jest kontynuacją konfliktu, który w listopadzie rozgrzał polski internet.
Boniek i Czarnek wymienili się wówczas serią ofensywnych wpisów. Od tego czasu były prezes PZPN co jakiś czas szuka okazji, by wbić szpilkę w dawnego ministra edukacji. Tak było m.in. 10 listopada, gdy medalista mistrzostw świata skomentował podpisanie umowy koalicyjnej przez liderów partii opozycyjnych wobec PiS.
Powodzenia … i wybierzcie dobrego MEN - napisał, w ironiczny sposób krytykując Przemysława Czarnka.
Więcej na ten temat: Nie mógł się powstrzymać. Boniek skomentował umowę koalicyjną
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.