Nieprawdopodobnych emocji dostarczył finał Konferencji Wschodniej w lidze NBA. Miami Heat prowadziło już 3-0 w rywalizacji do czterech zwycięstw, ale Boston Celtics nie zamierzało się poddawać.
"Celtowie" doprowadzili do wyrównania. Mogli zostać pierwszą w historii drużyną, która ze stanu 0-3 wyszła na 4-3. Tak się jednak nie stało. W decydującym meczu rozgrywanym w Bostonie koszykarze Miami Heat nie pozostawili żadnych złudzeń. Wygrali 103:84 i o mistrzostwo zmierzą się z Denver Nuggets.
Czytaj także: Z rakiety nic nie zostało. Tenisista znów wpadł w szał
Jednym z bohaterów Miami Heat był Jimmy Butler. 33-latek w fazie play-off wspiął się na wyżyny swoich możliwości i niewykluczone, że poprowadzi swój zespół po tytuł. Za swoją postawę otrzymał nagrodę najlepszego gracza finałów Konferencji Wschodniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po siódmym meczu pojawił się na konferencji prasowej. Odpowiadał na kolejne pytania dziennikarzy, ale w pewnym momencie coś wyraźnie go przestraszyło i przerwał swoją wypowiedź.
O mój Boże. Widzieliście to? Cholerny trzmiel - wypalił zawodnik Miami Heat.
Na szczęście owad odleciał. Butler mógł natomiast wrócić do odpowiedzi na zadane pytanie. Jego zespół nie będzie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek. Pierwszy mecz odbędzie się już w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu w Denver. Butler podkreślił, że ma pełne zaufanie do trenera i wierzy, że przygotuje odpowiednio zespół do tego wyzwania.
Nagranie z udziałem Butlera stało się hitem internetu. Na całym świecie obejrzano je tysiące razy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.