Nie ma zgrupowania reprezentacji Polski, pod wodzą Fernando Santosa, bez klęski. Tym razem drużyna Portugalczyka przegrała 0:2 z Albanią. Sytuacja Biało-Czerwonych w eliminacjach Euro 2024 stała się katastrofalna. Dużo wskazuje na to, że nie dostaną się do turnieju bez baraży, a i sukces w nich stoi pod znakiem zapytania.
Robert Lewandowski zagrał w Albanii źle. Kapitan zespołu nie miał pomysłu na zagrożenie gospodarzom. Nawet nie oddał celnego strzału, a bez tego trudno marzyć o strzeleniu gola. Momentami można było odnieść wrażenie, że jest jak duch na boisku.
Przed zgrupowaniem zespołu narodowego, a także na konferencji prasowej, Robert Lewandowski podgrzał atmosferę w mediach swoimi wypowiedziami. Nie było jednak widać, że słowa kapitana pomogły reprezentacji. Wręcz przeciwnie, ponownie odwróciły uwagę od spraw piłkarskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lewandowski zawsze wyskakuje z czymś, co jest totalnie od czapy. Wtedy wszyscy dziwią się, po co on to powiedział? Myślą, przecież to jest bez sensu. Oczekujemy od niego, że powie coś mądrego, skoro jeszcze nigdy nie powiedział nic mądrego - twierdzi Krzysztof Stanowski, który w poniedziałek był gospodarzem Poranka w Kanale Sportowym.
Jego najmądrzejszym cytatem w kadrze było osiem sekund milczenia. Wtedy wszyscy uważali, że zaorał gościa [Jerzego Brzęczka - dop. red.] bez słów, a może być bezradny intelektualnie, a my dorobiliśmy do tego wielką teorię. To był jego najlepszy wywiad, kiedy nic nie powiedział - dodaje Stanowski.
Krzysztof Stanowski to jedna z najbardziej opiniotwórczych osób w temacie reprezentacji Polski. Współwłaściciel Kanału Sportowego ściskał kciuki za powodzenie zespołu pod wodzą Czesława Michniewicza. Michniewicz stracił posadę selekcjonera na początku roku i to jego następcą został właśnie Fernando Santos.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.