Kamerun, jako gospodarz Pucharu Narodów Afryki, w meczu otwarcia podejmował Burkina Faso. W inauguracyjnym pojedynku turnieju nie zabrakło kontrowersji. I to już od pierwszych sekund. W 38. sekundzie meczu brutalnego faulu dopuścił się burkiński piłkarz, Steeve Yago.
Collins Fai, zawodnik Kamerunu, minął rywala i wypuścił sobie piłkę. Yago postanowił ratować sytuację. Wślizgiem zamierzał wybić piłkę, ale zrobił to tak niefortunnie, że drugą nogą agresywnie wszedł w udo rywala. Fai padł na murawę i długo zwijał się z bólu.
Widzowie tego pojedynku spodziewali się, że Yago rozpocznie turniej od szybkiej czerwonej kartki. Arbiter, ku wielkiemu zdziwieniu, okazał się dla niego łaskawy, bo wyciągnął z kieszeni tylko żółty kartonik.
Po meczu Yago wyraził skruchę w mediach społecznościowych. "Chcę przeprosić Collinsa Faiego za mój niebezpieczny atak na początku meczu!" - napisał.
A kameruński piłkarz zareagował z wielką klasą. "To się zdarza. Powodzenia w pozostałej części turnieju" - odpowiedział na wpis rywala.
Kamerun ostatecznie pokonał Burkina Faso 2:1. Obie bramki dla triumfatorów padły z rzutu karnego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.