Reprezentacja Anglii uznawana jest za jedną z najsilniejszych na świecie. Mimo to "Synom Albionu" udało się do tej pory wygrać tylko jeden duży turniej - w 1966 roku zostali mistrzami świata.
Czytaj także: Kuriozalny apel do kibiców. Tego nie wolno im robić
Przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy nastroje w zespole są bojowe. Nie wszyscy mogą jednak skupić się wyłącznie na piłce nożnej. W konflikt z prawem popadł John Stones, jeden z powołanych na turniej zawodników.
Piłkarz zadarł z prawem. Sprawą zajęła się policja
Do zdarzenia doszło w ubiegłym roku. Była partnerka piłkarza, Millie Savage, zgłosiła się na policję. Stones... miał ją podglądać za pomocą kamery internetowej. Dostarczyła także stróżom prawa treści sms-ów, jakie otrzymywała od piłkarza.
Czytaj także: Wielki "coming-out" Żyły. Wszyscy na to czekali
"The Sun" przekazało, że Stones bardzo szczegółowo opisywał byłej partnerce to, co widzi. Wcześniej wyprowadził się z domu, zostawiając partnerkę i ich córkę.
"Super Express" przekazał, że sprawa miała trafić do sądu. Tak się jednak ostatecznie nie stało. Piłkarz nie stracił ponadto zaufania selekcjonera Garetha Southgate'a i wystąpi na nadchodzącym Euro.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.