Przez ponad trzy tygodnie reprezentacja Polski pozostawała bez selekcjonera. Do tej sytuacji doszło po tym, jak Cezary Kulesza postanowił, że nie będzie przedłużać umowy z Czesławem Michniewiczem, pod wodzą którego Biało-Czerwoni rywalizowali na mistrzostwach świata w Katarze.
Czytaj także: Klamka zapadła. Zenek Martyniuk będzie załamany
Długo spekulowano, kto zajmie miejsce Michniewicza. Pojawiały się przeróżne kandydatury. Mówiono, że faworytami są Paulo Bento i Vladimir Petković. Potem stało się jasne, że reprezentację poprowadzi jednak Fernando Santos.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek Portugalczyk został oficjalnie zaprezentowany podczas konferencji prasowej. "Super Express" relacjonuje, że po spotkaniu z mediami szkoleniowiec udał się z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarym Kuleszą do jednej z warszawskich restauracji.
Gdy tylko spotkanie się zakończyło, Fernando Santos udał się prosto na lotnisko, po czym opuścił nasz kraj i najpewniej wrócił do cieplejszej Portugalii. Na razie nie wiadomo, kiedy selekcjoner miałby przeprowadzić się na stałe do Warszawy - przekazał dziennik.
Fernando Santos zamieszka w Polsce
Podczas konferencji prasowej prezes PZPN Cezary Kulesza potwierdził, że Fernando Santos przeprowadzi się do Polski.
Trener przeprowadza się na stałe do Warszawy, będzie tu mieszkał razem z rodziną. Będzie pomagał w programie szkolenia młodzieży - zaznaczał szef związku.
Chwilę później głos zabrał portugalski trener. - Od dzisiaj jestem Polakiem, jestem jednym z Was. Tak jak powiedział prezes, będę teraz mieszkał w Warszawie. To jest dla mnie kluczowe - zapewnił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.