Życiowy sukces w turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie osiągnął Hubert Hurkacz. Najlepszy polski tenisista dotarł bowiem do ćwierćfinału. Następnie na jego drodze stanął Amerykanin Tommy Paul i okazał się być nie do przejścia.
Polak miał przewagę przełamania przy stanie 5:7, 6:3, 3:2, jednak mimo to nie udało mu się odnieść zwycięstwa. Cztery kolejne gemy padły łupem niżej notowanego tenisisty, który dzięki temu mógł cieszyć się z końcowego triumfu, a co za tym idzie awansu do półfinału.
Po zakończeniu rywalizacji w stolicy Włoch nasz tenisista postanowił wybrać się na nocną wycieczkę samochodem. Tyle tylko, że ta kompletnie nie poszła po jego myśli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wrocławianin w relacji na swoim oficjalnym koncie na Instagramie zaprezentował zdjęcie wykonane o godzinie 2:28. Z niego dowiedzieliśmy się, że... stracił koło.
"Wycieczka nie poszła zgodnie z planem" - podpisał fotografię Hurkacz.
Mimo nieszczęśliwego zdarzenia polski tenisista swoje zdanie zakończył trzema emotikonami śmiechu. Na fotografii dodał oznaczenie, podpisując miejsce, w którym się znajdował jako "pośrodku niczego". Z tego powodu niewiadomą jest, gdzie doszło do tej sytuacji.
Polak, będący fanem motoryzacji, najprawdopodobniej usiadł za kółkiem Audi RS3 ABT. Taki wniosek można wyciągnąć za sprawą zdjęcia samochodu, które zaprezentował 27-latek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.