W lipcu 2019 roku, Daniel Sturridge publicznie obiecał nagrodę za odnalezienie jego psa rasy Pomeranian, po tym jak podał informację, że został on skradziony z jego domu w Los Angeles. Foster Washington, amerykański raper znany jako Killa Fame, pomógł w odnalezieniu psa Sturridge'a o imieniu Lucci. Twierdzi jednak, że nie otrzymał obiecanej nagrody, co skłoniło go do złożenia pozwu cywilnego.
Możesz przeczytać także: Odchodzi z "Kanału Sportowego". Zasugerował, co dalej
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były piłkarz Liverpoolu do tej pory nie uregulował kwestii nagrody za odnalezienie psa. W grudniu 2021 roku sąd w Los Angeles nakazał Sturridge'owi zapłacić Washingtonowi 30000 dolarów. Ten ani nie zapłacił, ani nie pojawił się w sądzie. W ubiegłym miesiącu dostał kolejne wezwanie i nie pojawił się tam po raz drugi.
Efekt? Organy ścigania wydały nakaz aresztowania byłego piłkarza, a obecnie telewizyjnego eksperta. Ten tłumaczy się, że zupełnie nie wiedział o toczącej się rozprawie sądowej.
Wczorajsze informacje były pierwszym razem, kiedy ja i moja rodzina dowiedzieliśmy się, że ktoś nadal próbuje zdobyć ode mnie pieniądze po kradzieży naszego psa, Lucciego, która miała miejsce 4 lata temu - napisał w mediach społecznościowych. Osoba domagająca się zapłaty nie ma prawa do żadnych pieniędzy, ponieważ już zapłaciłem młodemu chłopcu, który odnalazł Lucciego dodał.
Możesz przeczytać również: Tak pożegnał Stanowskiego. "Jesteś na nie skazany"
Nie byłem świadomy, że rozprawa sądowa w ogóle miała miejsce. Oficjalne dokumenty zostały wysłane do posiadłości wynajmowanej przez Air Bnb, którą opuściliśmy w ciągu 24 godzin od włamania - wyjaśnił.
Kolejna rozprawa ma się odbyć 30 listopada - tym razem najpewniej już z udziałem byłego piłkarza.
Możesz przeczytać też: Fame MMA to przy tym pikuś. Potężna awantura w Wielkiej Brytanii
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.