Od kilku lat Mariusz Pudzianowski jest jednym z najbardziej lubianych polskich sportowców. Dość powiedzieć, że jego profile w mediach społecznościowych śledzi setki tysięcy fanów. "Pudzian" regularnie zachęca innych do ciężkiej pracy i dzielnie relacjonuje swoje treningi.
A te czasem odbywają się o dość późnych porach. We wtorkowy wieczór Pudzianowski postanowił wykorzystać sprzyjającą aurę i odbyć trening siłowy na zewnątrz. Jak wynika z informacji zamieszczanych na jego relacji, było już po 22:00, jednak 47-latek bynajmniej nie zamierzał kończyć tego dnia.
Dobry wieczór, dobry wieczór! 22:00, a Mariusz musi "pobawić się" jeszcze troszeczkę. Trochę przysiadów, tylko 120 kilo po 15 razy. Trochę barków, wykroków, no i trening dwie godzinki zmęczy. Jest bardzo cieplutko, aż nie chce się wchodzić na salę, więc trzeba się troszeczkę pobawić z "klamotami" na podwórku - mówił Pudzianowski, stojąc przed jedną z maszyn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części nagrania były strongman przyznał, że planuje skończyć trening po północy. Miało to nie wpłynąć na jego poranną rutynę, gdyż zgodnie ze swoim zwyczajem chciał obudzić się o 5:00, by przygotować się do porannego rozruchu. Tym razem jednak nie relacjonował go w mediach społecznościowych, nie wiadomo więc, czy jego ambitny plan się powiódł.
Mariusz Pudzianowski zdobył popularność dzięki znakomitym wynikom osiąganym na mistrzostwach świata strongmanów, a w ostatnich latach kontynuował karierę w MMA i walczył dla największej polskiej organizacji - KSW. Mimo 47 lat na karku nadal może pochwalić się świetną sylwetką. Jak widać, codzienne treningi przynoszą efekt.