Kara nie jest wysoka, ponieważ Stojan Vranjes zapłaci grzywnę w wysokości tysiąca euro, a jego brat Ognjen zapłaci trzy tysiące euro. Sąd przychylił się do ugody, a także wziął pod uwagę, że obaj piłkarze nie byli wcześniej karani, są rodzicami małoletnich dzieci, a także inne okoliczności wydarzenia. Do tego piłkarskie rodzeństwo pokryje koszty sądowe. O postanowieniu poinformował portal srpskainfo.com.
Do złamania prawa doszło w czerwcu 2020 roku. Stojan Vranjes był wtedy zawodnikiem Boraca Banja Luka, czyli klubu z rodzinnego miasta, w którym na początku wieku stawiał pierwsze piłkarskie kroki. Stojan Vranjes i jego brat Ognjen pobili mężczyznę i kobietę w centrum Banja Luki. Opis zdarzenia bulwersuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ognjen fizycznie zaatakował parę. Uderzył Dusana Komljenovicia w głowę zaciśniętą pięścią, wybił mu trzy zęby i uszkodził czwarty. Komljenović spadł schodami ruchomymi z drugiego na pierwsze piętro. Ognjen pchnął również Anję, która spadła ze schodów, w efekcie czego doznała poważnych obrażeń, między innymi złamania dwóch żeber. Później do poszkodowanego podszedł Stojan i uderzył go w okolicę głowy oraz szyi - informuje bałkański portal.
Piłkarze przyznali się do winy i poddali się karze. 36-letni Stojan Vranjes jeszcze w 2022 roku oficjalnie kontynuował karierę i występował w egzotycznym zespole Bashundhara Kings w Bangladeszu.
Na polskich boiskach pomocnik dał się poznać od 2014 do 2018 roku. Pierwszym jego przystankiem w ekstraklasie była Lechia Gdańsk. Z niej przeniósł się do Legii Warszawa, a następnie dołączył jeszcze do Piasta Gliwice. Ze stołecznym zespołem zdobył dwukrotnie mistrzostwo i raz Puchar Polski. Ponadto ma w dorobku trofea wywalczone w Bośni i Hercegowinie oraz Rumunii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.