Iga Świątek i Aryna Sabalenka to najlepsze tenisistki w ostatnich tygodniach w całym cyklu. Jelena Rybakina co prawda świetnie zaczęła rok na kortach twardych, ale na ziemi radzi sobie zdecydowanie gorzej. Kazaszka była finalistką Australian Open i Miami Open, a wygrała Indian Wells. Dwa razy udało jej się pokonać Igę Świątek.
Na ziemi Rybakina nabawiła się kontuzji. Kreczowała w Stuttgarcie, przez co zarówno w Niemczech, jak i w stolicy Hiszpanii, w finałach spotkały się Aryna Sabalenka i Iga Świątek. Polska tenisistka cały czas jest liderką rankingu, ale Białorusinka broni niewiele punktów i mocno napiera na pozycję raszynianki.
W Stuttgarcie skończyło się na dwóch setach. Iga Świątek nie miała łatwej przeprawy, ale zdołała odeprzeć ataki rywalki. Aryna Sabalenka po tamtym meczu wyciągnęła wnioski. Warunki w Madrycie były też zupełnie inne od tych w hali w Niemczech. Trudno więc do końca porównywać te spotkania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sobotni finał w Madrycie był niesamowity. Aryna Sabalenka ostatecznie wygrała 6:3, 3:6, 6:3. Iga Świątek walczyła jednak o każdą piłkę, wymiany często były długie i bardzo efektowne. Choć nasza tenisistka przegrała, z samego występu w stolicy Hiszpanii oraz finału - nie może być niezadowolona. Pokazała kawał znakomitego tenisa.
Czytaj też: To zdjęcie to hit! Tak Gołota spędza wolny czas
Była tenisistka oceniał mecz Igi Świątek
Docenił to m.in. Mark Petchey. Były brytyjski tenisista nie krył ekscytacji po finale. "Jeden z najlepszych meczów, jaki kiedykolwiek zobaczysz. Co za zawodniczki, co za charyzma! Kobiecy tenis pod względem rywalizacji dawno nie wyglądał tak dobrze. Nowe granice. Nowe normy" - napisał na Twitterze.
To nie koniec rywalizacji między Polką a Białorusinką. W Rzymie oraz w Rolandzie Garrosie znów będą rozstawione z jedynką oraz dwójką. Jeśli obie dotrą do decydującej fazy rywalizacji, to ponownie się spotkają, a Iga Świątek będzie miała szansę na rewanż.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.