Polska w końcu doczekała się lekkoatletycznej Diamentowej Ligi. Prestiżowy mityng odbył się 6 sierpnia na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Początkowo nie był on planowany, ale z kalendarza Diamentowej Ligi wypadł Szanghaj, a Chorzów i Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej skorzystał na tym.
Możesz przeczytać także: Serena Williams zadziwia. "Jestem oszołomiony tym, co zobaczyłem"
Tysiące kibiców na trybunach, znacznie więcej przed telewizorami - i to na całym świecie. Jak donosi TVP Sport, zawody transmitowane były aż do 155 państw, co niosło za sobą ogromną wartość marketingową. Według rankingów World Athletics, były to czwarte najlepsze zawody lekkoatletyczne w tym sezonie.
Według informacji przekazanych przez dziennikarza TVP Sport, znakomity kulomiot, Joe Kovacs, w rubryce "skargi i zażalenia" po zakończeniu mityngu w Chorzowie miał wpisać: "Diamond League for Poland forever!" (ang. "Diamentowa Liga dla Polski na zawsze!").
Tak, chwalimy się tym. Bo jest czym, bo to są opinie ze szczytów lekkoatletyki. A co ważne, wydawały się szczere. I to nas buduje - przekazał Marcin Rosengarten, szef komitetu organizacyjnego zawodów.
Możesz przeczytać również: Legendy polskich sportów zimowych otworzyły rok szkolny
Czy to wystarczy, aby Chorzów na stałe zagościł w kalendarzu Diamentowej Ligi? O tym przekonamy się w grudniu, kiedy to ogłoszony zostanie kalendarz zmagań na sezon 2023. Warto jeszcze dodać, że koszty organizacji takiej imprezy są olbrzymie. Szacuje się, że koszt mityngu, który odbył się w sierpniu, zamknie się w granicach 16 milionów złotych.
Mamy świadomość, że to szalenie trudne wyzwanie. Nie zginiemy jako mityng bez Diamentowej Ligi, ale widzimy, jak warto być jej częścią. Mamy nadzieję, że władze cyklu podzielają nasz entuzjazm - podsumował Rosengarten.
Możesz przeczytać również: Siatkarze przyciągają tłumy przed telewizory. Oto liczby
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.