Wyścigi NASCAR są bardzo widowiskowe. Kierowcy ścigają się na owalnych torach z prędkością przekraczającą nawet 300 km/h. Jest to także niebezpieczna dyscyplina.
Przekonał się o tym jeden z mechaników. Podczas wyścigu na torze Talladega Speedway Jordan Anderson zjechał do boksu. W trakcie wymiany opon członek załogi Kyle Warner został potrącony przez Austina Hilla.
Mechanik został wyrzucony w powietrze. Całe zdarzenie wyglądało bardzo groźnie. Warnerowi nic się nie stało, zdołał się pozbierać i... dokończył nawet wymianę opon w samochodzie Andersona. "The Sun" przekazało, że stan jego zdrowia po wyścigu jest nieznany.
Wyścigi NASCAR
Jordan Anderson ukończył wyścig na szóstym miejscu. W klasyfikacji generalnej cyklu zajmuje aktualnie 19. miejsce z dorobkiem 259 punktów.
Austin Hill, który potrącił mechanika, jest liderem. Ma na swoim koncie aż 3028 punktów. Kolejny wyścig odbędzie się w nocy z piątku na sobotę (16/17 października) czasu polskiego w Kansas.
Czytaj także: Spowiedź byłego piłkarza. Szokujące historie z udziałem Naomi Campbell i Carmen Electry