Pierwsze cztery walki na gali Clout MMA 1 były dostępne za darmo. Transmitowała je sama federacja na swoim oficjalnym kanale na Youtube. Po ich zakończeniu reszta była dostępna jedynie w systemie PPV.
Ostatecznie jednak nie wszyscy zainteresowani mogli śledzić kolejne pojedynki. Serwery nie wytrzymały, przez co transmisja nie była dostępna dla wszystkich, którzy zdecydowali się na jej zakup.
Zobacz również: Dziewczyna Szpilki reaguje. Ostro o Załęckim
Od samego początku były ogromne problemy z wejściem na stronę internetową federacji. Niezadowoleni kibice grzmieli na Twitterze, a organizatorzy robili co mogli, aby wyeliminować problemy techniczne. Z tego powodu początek praktycznie każdej walki był przeciągany do granic możliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przedstawiciele federacji poinformowali, że było to spowodowane atakami hakerskimi. O wszystkim poinformowali w oświadczeniu.
Informujemy, że współpracujemy z naszym dostawcą technologii oraz organami ścigania, aby jak najszybciej rozwiązać zaistniały problem. Naszym indywidualnym celem jest rozpatrzenie wszystkich reklamacji. Osoby, które doświadczyły problemy w sobotni wieczór, prosimy o kontakt z wykorzystaniem formularza kontaktowego w serwisie Cloutmma.tv - napisano.
Obecnie minęły już dwa tygodnie od wydarzenia. Jednak żaden z użytkowników nie pochwalił się odpowiedzią ze strony Clout MMA. Natomiast sama federacja zabrała głos w tej sprawie.
"Zgodnie z zasadami reklamacji odpowiedzi będą w poniedziałek" - napisało Clout MMA na Twitterze.
Pozostaje zatem czekać na rozwój sytuacji. Biorąc pod uwagę ogromne zainteresowanie galą, federacja ma na pewno sporo zgłoszeń do przeanalizowania.
Przeczytaj także: List gończy za Polakiem. A ten w ogóle nie ukrywa, gdzie jest
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.