"Inaki Peña będzie pierwszym bramkarzem Barcelony tak długo, jak będzie udowadniał, że jest na to gotów" – informuje kataloński dziennik "Sport". Młody golkiper stoi przed szansą umocnienia swojej pozycji w zespole, rywalizując z doświadczonym Wojciechem Szczęsnym.
Według informacji podanych przez Polską Agencję Prasową oraz "Sport" wychowanek klubu ma teraz piłkę po swojej stronie. Inaki Peña doskonale zdaje sobie sprawę, że każdy mecz jest dla niego egzaminem, ale jest zdeterminowany, by wykorzystać tę okazję i udowodnić swoją wartość w pierwszej drużynie "Blaugrany".
Trener Xavi Hernández wielokrotnie podkreślał pełne zaufanie do 24-letniego bramkarza, który w środę 23 października ma szansę wystąpić w podstawowym składzie Barcelony w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium. Dotychczas Pena pięciokrotnie zachował czyste konto, wpuszczając łącznie 44 bramki w 29 spotkaniach dla katalońskiego klubu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inaki Peña pozostanie pierwszym bramkarzem klubu FC Barcelona
Jak zauważa "Sport", Xavi docenia talent Peni, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę z jego braku doświadczenia na najwyższym poziomie. Dlatego też klub utrzymuje w składzie doświadczonego Wojciecha Szczęsnego jako wsparcie i konkurencję dla młodego golkipera.
Mecz z Bayernem będzie dla Peñi poważnym sprawdzianem. "Barca" ma coś do udowodnienia w starciu z niemieckim gigantem, który w ostatnich latach dominował w bezpośrednich pojedynkach, wygrywając sześć ostatnich spotkań, w tym pamiętne 8:2 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów w 2020 roku. "Peña przechodzi test na najwyższym poziomie" – komentuje "Sport".
Po trzech kolejkach Ligi Mistrzów Barcelona zajmuje trzecie miejsce w grupie z trzema punktami. Zwycięstwo nad Bayernem jest kluczowe dla awansu do fazy pucharowej i podbudowania morale przed zbliżającym się El Clásico z Realem Madryt w lidze. Obsada bramki na to prestiżowe spotkanie zależeć będzie od występu Peni przeciwko drużynie z Monachium.
Wspomniani Królewscy zwyciężyli spotkanie Ligi Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund 5:2, mimo przegrywania do przerwy w meczu 0:2. Hattrickiem popisał się Vinicius Junior i po jednej bramce "dorzucili" Antonio Rudiger i Lucas Vazquez.
Szczęsny nie zagra w Barcelonie?
Trener Dumy Katalonii, Hansi Flick przed meczem przeciwko Sevilli (5:1) powiedział wprost, że numerem jeden w bramce pozostanie Inaki Pena.
Nie planujemy zmiany bramkarza z powodu Ligi Mistrzów. Nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć, ale planujemy, że jutro i w środę zagra Inaki Pena. Jesteśmy też szczęśliwy, że Szczęsny jest z nami - mówił wówczas Niemiec.
Z kolei sam Szczęsny miał przekazać, że nie wie, czy w ogóle uda mu się zagrać w brawach klubu FC Barcelona, o czym informował Mateusz Święcicki na kanale YouTube Meczyki.pl. - Wojtek z dużym dystansem w tunelu mówił: "Nie wiem, czy w ogóle zagram. Spokojnie, zobaczymy. Nie ekscytujcie się! To musi mieć swój bieg. Calma (spokojnie - przyp. red.) - miał powiedzieć "Szczena".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.