Kilka lat temu był gwiazdą Barcelony. Teraz zachwyca w barwach Paris Saint-Germain. Niedawno spekulowano, że Brazylijczyk po sezonie opuści mistrza Francji, ale według najnowszych informacji - między innymi "L'Equipe" - Neymar ma przedłużyć umowę z PSG nawet do 2027 roku.
Ostatnio Brazylijczyk świętował ze swoim zespołem awans do półfinału Ligi Mistrzów. W hitowym starciu ćwierćfinałowym drużyna Paris Saint-Germain okazała się lepsza od obrońcy tytułu Bayernu Monachium. W dwumeczu był remis 3:3, ale to PSG awansowało dalej. Dlaczego? Zdecydował lepszy bilans bramek na wyjeździe. W Monachium zespół z Francji wygrał 3:2, a u siebie przegrał "tylko" 0:1.
Czytaj także: Maciej Kot nad przepaścią. Zabrał żonę na wycieczkę
W obu meczach z Bayernem zagrał Neymar. W Monachium popisał się dwoma asystami. W rewanżu miał okazję na gole, ale koszmarnie pudłował. Kilka dni później, gdy PSG rozgrywało mecz ligowy z Saint-Etienne (3:2), nie wyszedł na boisko. Trener Mauricio Pochettino nie mógł go wystawić, ponieważ Brazylijczyk musiał pauzować za dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną we wcześniejszym pojedynku ligowym.
Neymar nie oglądał jednak meczu w domu, ale przyjechał na stadion i od razu wzbudził sensację. Wszystko za sprawą jego dziwacznego stroju. Piłkarz ubrał się w biały płaszcz, przypominający kożuch. Obecnie temperatury w Paryżu znacznie przekraczają 10 stopni, więc strój piłkarza bardzo zdziwił internautów.
Samo zdjęcie Neymara w białym płaszczu lotem błyskawicy rozeszło się po internecie. Zobaczcie: