Drużyna Bradford City walczy o awans do angielskiej League One (trzeci poziom rozgrywkowy). Aktualnie zajmuje szóste miejsce, które jest premiowane grą w fazie play-off.
W ostatnią sobotę ekipa ta mierzyła się na wyjeździe z 18. w tabeli Newport. Już w pierwszej połowie doszło do niespodziewanej sytuacji.
Czytaj także: Gwiazda "Love Island" w ringu. Wystąpi w Londynie
Bramkarz gości Harry Lewis wybiegł do długiej piłki. Najwyraźniej pomyliły mu się linie namalowane na boisku i był przekonany o tym, że wciąż znajduje się w polu karnym. Nie zastanawiał się i złapał piłkę w ręce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fatalna pomyłka podczas meczu. To zrobił bramkarz
Problem w tym, że znajdował się na 25. metrze. Namalowana linia natomiast była wykorzystywana przy okazji meczu rugby, który odbywał się wcześniej na tym samym obiekcie (zobacz nagranie zamieszczone poniżej).
Sędzia był wyrozumiały dla Lewisa. Pokazał bramkarzowi żółtą kartkę. Nagranie tej wpadki szybko obiegło sieć i zostało obejrzane ponad pół miliona razy.
Jeszcze przed przerwą Bradford City wyszło na prowadzenie. Bramkę w 36. minucie strzelił doświadczony Andy Cook.
W drugiej połowie Bradford zaliczyło kolejną wpadkę. Piłkę do własnej siatki skierował Liam Ridehalgh. W ten sposób doprowadził do remisu. Wynik spotkania nie uległ już zmianie.
Harry Lewis będzie musiał szybko zapomnieć o swoim niepowodzeniu. Już w najbliższą sobotę, 18 marca o godz. 14:00, jego drużyna podejmowała będzie Hartlepool. Zespół ten wygrał tylko jeden z dziesięciu ostatnich meczów i walczy o utrzymanie w lidze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.