Drużyny sportowe robią wszystko, aby jak najbardziej uatrakcyjnić widowisko. Kierownictwo ekipy Atlanta Falcons regularnie organizuje w przerwach meczów rywalizację maskotek z dziecięcymi zespołami.
Nie inaczej było podczas niedzielnego spotkania ligi NFL. Falcons mierzyli się tam z Green Bay Packers. Po dwóch kwartach gospodarze prowadzili 10:9.
Później na boisku pojawiły się maskotki i dzieci. Młodzi zawodnicy pokazali klasę, a jeden z małych futbolistów popisał się efektownym przyłożeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znacznie więcej mówi się jednak o akcji przeprowadzonej przez maskotkę Green Bay Packers. W roli głównej wystąpił "Cheesehead" (serowa głowa - dop. red.). Drużyna z Wisconsin zyskała taki przydomek z uwagi na wysoką produkcję nabiału w stanie, a fani ekipy regularnie pojawiają się na trybunach w czapkach o kształcie kawałka sera.
Na nagraniu, jakie pojawiło się w sieci, widać, że maskotka Packers podeszła do meczu bardzo ambicjonalnie. Gdy "Cheesehead" dostał piłkę, uderzył jedno z dzieci w kask, przewracając przy tym kilkulatka. Później, jak gdyby nigdy nic, kontynuował bieg w kierunku pola punktowego (zobacz poniżej).
Wydarzenie podzieliło internautów. Jedni obrócili całą sytuację w żart, inni wyrażali nadzieję, że dziecku nic się nie stało. Nie zabrakło też głosów krytyki ze strony komentujących. Wszystko wskazuje jednak na to, że młody gracz wyszedł z całej opresji bez szwanku. Dodajmy, że Atlanta Falcons wygrało to spotkanie minimalnie, bo 25:24.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.