W niedzielę (17 marca) dowiemy się, czy Iga Świątek po raz drugi w karierze wygra turniej rangi WTA 1000 w Indian Wells. Udało jej się to osiągnąć w 2022 roku, a gdy broniła tytułu, to odpadła w półfinale z Jeleną Rybakiną. W tym sezonie ponownie jednak dotarła do finału.
Tym samym nasza tenisistka musi ograć Marię Sakkari, by ponownie zgarnąć tytuł w Indian Wells. Co ciekawe to właśnie Greczynkę pokonała dwa lata temu w walce o końcowy triumf (6:4, 6:1).
Możesz przeczytać także: "Nie dawał rady". Hajto obawia się o podstawowego kadrowicza
Polka do finału awansowała w piątek, a sobotę mogła poświęcić na regenerację i trening. Wolny czas wykorzystała również na wizytę w jednej z amerykańskich kawiarni, gdzie zamówiła cappuccino i dzięki temu otrzymała kubek ze swoim imieniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wydaje się jednak, że obsługujący ją barista nie do końca wiedział, jak odpowiednio zapisać imię Świątek. Ta w relacji na Instagramie zaprezentowała literówkę, wobec której została nazwana "Iką".
"Nowość odblokowana" - podpisała fotografię kubka liderka światowego rankingu WTA, co sugeruje, że po raz pierwszy ktokolwiek zaliczył taką wpadkę przy jej imieniu.
Jednak znając Świątek i patrząc na wspomniane zdjęcie, można założyć, że wpadka baristy mocno ją rozbawiła.
Możesz przeczytać również: Rachunek na 60 mln euro. Wiadomo, co Ronaldo zrobił w Dubaju
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.