W poniedziałek odbyła się Gala Olimpijska organizowana przez Polski Komitet Olimpijski. Podczas wydarzenia podsumowano występy Biało-Czerwonych na igrzyskach i wręczono nagrody. Wśród obecnych na gali nie mogło zabraknąć Anity Włodarczyk, która w Tokio wywalczyła trzeci w karierze złoty medal.
Włodarczyk od samego wejścia zwróciła na siebie uwagę. Wszystko za sprawą różowych włosów. Reprezentantka Polski postanowiła przefarbować się właśnie na taki kolor, czym wszystkich mocno zaskoczyła. Ale nie zrobiła tego bez powodu.
To dlatego, że w tym sezonie rzucałam różowym młotem oraz dlatego, że brałam udział w kampanii przeciw rakowi piersi u kobiet. Przy okazji gali olimpijskiego chciałam przypomnieć, aby kobiety poddawały się badaniom profilaktycznym - powiedziała w rozmowie z Super Expressem.
Czytaj również: Najman atakuje PiS. "El Testosteron" nie zostawił suchej nitki na partii Kaczyńskiego
Do kolejnych igrzysk olimpijskich pozostały niespełna trzy lata. Włodarczyk nie ukrywa, że chciałby pojawić się na tej imprezie w Paryżu.
Nie chcę nic deklarować poza tym, że chciałabym wystartować w Paryżu w 2024. Czas pokaże, czy się to uda - podsumowała.
Zobacz także: Seksowna modelka króluje wśród albańskich WAGs
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.