W marcu Dawid Kubacki poinformował, że musi wcześniej zakończyć sezon. Skoczek opuścił kadrę, która znajdowała się w Norwegii i wrócił do Polski. Okazało się, że za tą nagłą decyzją stoją problemy zdrowotne jego żony.
Dawid Kubacki o zdrowiu swojej żony
Marta Kubacka trafiła do szpitala kardiologicznego. Skoczek napisał wówczas, że Marta "jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie".
Mój nagły powrót do domu... Jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu, ale nie to jest teraz najważniejsze - pisał wówczas Kubacki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po kilku dniach Dawid Kubacki zaktualizował informacje o stanie zdrowia swojej żony. Napisał, że jest lepiej, ale wciąż trwa walka o powrót do zdrowia. Dodał, że lekarze wciąż ustalają co się stało.
Żona Kubackiego w domu
14 kwietnia skoczek poinformował, że jego żona została wypisana ze szpitala. Skoczek napisał, że są już w domu. Podziękował całej załodze szpitala ich starania były "cudem".
Podziękował także swoim fanom i każdej osobie, która wsparła go w tym trudnym czasie. Kubacki napisał, że chociaż jego żona wróciła do domu, to nie oznacza końca wszystkich problemów. Marta zaczyna bowiem intensywną rehabilitację.
Wróciliśmy dzisiaj do domu i śmiało mogę powiedzieć, że to cud dokonany rękami lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów (...). Dziękujemy całej załodze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Jesteście teamem na miarę zwycięstwa w Pucharze Narodów! Okazuje się, że prawie każdy z nas zna kogoś z kardiowerterem-defibrylatorem, potocznie nazywanym rozrusznikiem serca. Ja z taką osobą będę dzielić życie, drugie życie - napisał Kubacki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.