Co prawda Joanna Jędrzejczyk nie ma jeszcze konkretnie zaplanowanej walki, ale postanowiła przenieść się do USA. Wojowniczka UFC do tej pory trenowała w Polsce, ale to w Stanach Zjednoczonych ma znacznie więcej szans na sparingi z mocnymi przeciwniczkami. Podjęła więc decyzję, że na razie po drugiej stronie oceanu będzie przygotowywać się do kolejnych sportowych wyzwań.
Paula Kania-Choduń odbudowuje swoją pozycję po problemach zdrowotnych. Końcówkę sezonu spędziła w USA, grając w duecie z Katarzyną Piter. Postanowiła też zostać na Florydzie, gdzie pogoda sprzyja treningom. W naszym kraju pozostają tylko hale, ponadto na razie nie wiadomo, co ze startem kolejnego sezonu.
Dwie Polki spędzają więc czas na Florydzie, trenując w innych miejscach. Mimo to udało im się spotkać i obie się z tego faktu bardzo ucieszyły. Jędrzejczyk zrelacjonowała to na Insta Stories. - Dostałam rakietę, mistrzowską. Niesamowici ludzie. Gadałyśmy o sporcie, o poświęceniu. Miło mi was było poznać. Widzimy się w Polsce. A JJ co? Od stycznia oprócz hiszpańskiego, pianina, nauka gry w tenisa - powiedziała wojowniczka MMA.
"To był wielki zaszczyt Cię spotkać. Prawdziwy wulkan energii, kobieta z pasją i wojowniczka. Widzę, że w każdej dyscyplinie sportowcy mają bardzo podobne problemy, zmagają się z trudnymi decyzjami, bez wyjątków. Teraz pozostaje kwestia, kto lepiej tym zarządzi i kto się nie podda. Jesteś moją inspiracją!" - napisała na Instagramie Paula Kania-Choduń.
Wygląda na to, że to nie było ich ostatnie spotkanie. Paula Kania-Choduń wraz z mężem Pawłem mieszka w Warszawie, gdzie Jędrzejczyk często bywa. Być może w przyszłym roku obie sportsmenki zrelacjonują wspólną lekcję tenisa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.