Mecze Brazylii z Argentyną to zawsze starcia podwyższonego ryzyka. Jednak to, co zdarzyło się na trybunach legendarnej Maracany w Rio de Janeiro przekroczyło wszelkie granice.
Początek konfliktu nastąpił tuż odegraniu hymnów państwowych. W pewnej fani Argentyny wyrwali krzesełka, które następnie rzucili w brazylijskich policjantów. Funkcjonariusze zareagowali w zdecydowany sposób, jednak ich interwencja przyczyniła się jedynie do eskalacji przemocy.
W mediach społecznościowych krąży wiele nagrań na których widać, jak brazylijscy policjanci atakują kibiców. Duża część funkcjonariuszy trzyma w dłoni pałki, którymi bez zawahania rozdaje ciosy fanom Argentyny. W efekcie ich interwencji część kibiców odniosła poważnie wyglądające obrażenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na agresywne działania policji postanowił zareagować bramkarz Argentyny, Emiliano Martinez. Na jednym z krążących po sieci nagrań widać, jak w towarzystwie innych piłkarzy "Albicelestes" staje w pobliżu trybun, gdzie interweniuje brazylijska policja.
Czytaj też: Poznajesz? Przyszli na Narodowy na mecz Polaków
Po chwili widać, jak Martinez skacze na bandę, próbując wyrwać pałkę, którą w uniesionej ręce trzymał jeden z funkcjonariuszy. Na tę sytuacje natychmiast zareagowali dwaj inni policjanci, którzy stanęli przed Martinezem. Między przedstawicielami służb a piłkarzami doszło do wściekłej rozmowy, a argentyński bramkarz został odciągnięty od trybun przez jednego ze swoich kolegów.
Zamieszki na trybunach spowodowały, że spotkanie rozpoczęło się z pół godzinnym opóźnieniem. Ostatecznie po brzydkim i brutalnym meczu triumfowali Argentyńczycy. Mistrzowie Świata wygrali 1:0 po bramce Nicolasa Otamendiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.