Popularny "Daro Lew" pod względem sportowym prezentuje się przeciętnie, jednakże bardzo dobrze angażuje się w promocję swoich walk. Mimo 50-lat odnalazł się we freak fightach i to właśnie tam stara się realizować po tym jak nie wyszło mu na zawodowstwie.
Teraz Dariusz Kaźmierczuk zabrał głos na temat Mariusza Pudzianowskiego. Przypomnijmy, że z racji tego, że spotkanie Polski z Austrią odbywało się w Berlinie, wielu Polaków zdecydowało się na wyjazd za zachodnią granicę i wspieranie Biało-Czerwonych z wysokości trybun.
Swoją obecność na tym spotkaniu szumnie zapowiedział w mediach społecznościowych także Mariusz Pudzianowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pudzian" w piątek rano zawitał na Dworzec Centralny w Warszawie i ogłosił, że zabierze się pociągiem do stolicy Niemiec w towarzystwie kibiców. I faktycznie, Mariusz Pudzianowski wsiadł do pociągu. A wnętrze wagonu, w którym się znajdował sugerowało, że ta cała akcja powstała we współpracy z jedną z firm bukmacherskich, którą były strongman od dłuższego czasu reprezentuje.
Czytaj także: Piękna modelka na meczu Polaków. Wyglądała obłędnie
Skończyło się jednak dużym niesmakiem, ponieważ z relacji świadków wynika, że... "Pudzian" do Berlina wcale nie dotarł. Mało tego - miał wysiąść już na kolejnym przystanku, czyli stacji Warszawa Zachodnia. Ten fakt zdecydował się skomentować "Daro Lew".
Co do Pudzianowskiego. Mario to cw*** go nie nazwę, bo to kryminał, ale zrobił wszystkich w ciula jak i reprezentacja Polski. Ten ći na ławkę i trener z Argentyny next. Probówka aut - napisał w sieci.
Wyjazd na Euro. "Pudzian" zabrał głos
Sprawa zrobiła się bardzo głośna, dlatego Mariusz Pudzianowski przerwał milczenie w niedzielę rano na Instagramie.
Czytaj także: Michał Probierz zawalił mecz z Austrią? "To zaskoczyło"
Po pierwsze na Dworcu Centralnym byłem na zaproszenie firmy, która zorganizowała wyjazd integracyjny dla dużej grupki najlepszych swoich klientów i byłem tam wyłącznie dla nich - rozpoczął swój monolog na stories. - A w jaki sposób dotarłem do Berlina to jest tylko i wyłącznie nasza prywatna sprawa - kontynuował "Pudzian".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.