Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 

"Daro Lew" krytykuje Pudzianowskiego. "Zrobił w ciula"

1

Nie milkną echa ws. zachowania Mariusza Pudzianowskiego i tzw. afery pociągowej przed meczem Polski z Austrią. Ten fakt zdecydował się skomentować "Daro Lew".

"Daro Lew" krytykuje Pudzianowskiego. "Zrobił w ciula"
"Daro Lew" krytykuje Pudzianowskiego. "Zrobił w ciula" (X)

Popularny "Daro Lew" pod względem sportowym prezentuje się przeciętnie, jednakże bardzo dobrze angażuje się w promocję swoich walk. Mimo 50-lat odnalazł się we freak fightach i to właśnie tam stara się realizować po tym jak nie wyszło mu na zawodowstwie.

Teraz Dariusz Kaźmierczuk zabrał głos na temat Mariusza Pudzianowskiego. Przypomnijmy, że z racji tego, że spotkanie Polski z Austrią odbywało się w Berlinie, wielu Polaków zdecydowało się na wyjazd za zachodnią granicę i wspieranie Biało-Czerwonych z wysokości trybun.

Swoją obecność na tym spotkaniu szumnie zapowiedział w mediach społecznościowych także Mariusz Pudzianowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polscy kibice rozczarowani po meczu z Austrią. Oberwało się Probierzowi i Lewandowskiemu

"Pudzian" w piątek rano zawitał na Dworzec Centralny w Warszawie i ogłosił, że zabierze się pociągiem do stolicy Niemiec w towarzystwie kibiców. I faktycznie, Mariusz Pudzianowski wsiadł do pociągu. A wnętrze wagonu, w którym się znajdował sugerowało, że ta cała akcja powstała we współpracy z jedną z firm bukmacherskich, którą były strongman od dłuższego czasu reprezentuje.

Skończyło się jednak dużym niesmakiem, ponieważ z relacji świadków wynika, że... "Pudzian" do Berlina wcale nie dotarł. Mało tego - miał wysiąść już na kolejnym przystanku, czyli stacji Warszawa Zachodnia. Ten fakt zdecydował się skomentować "Daro Lew".

Co do Pudzianowskiego. Mario to cw*** go nie nazwę, bo to kryminał, ale zrobił wszystkich w ciula jak i reprezentacja Polski. Ten ći na ławkę i trener z Argentyny next. Probówka aut - napisał w sieci.

Wyjazd na Euro. "Pudzian" zabrał głos

Sprawa zrobiła się bardzo głośna, dlatego Mariusz Pudzianowski przerwał milczenie w niedzielę rano na Instagramie.

Po pierwsze na Dworcu Centralnym byłem na zaproszenie firmy, która zorganizowała wyjazd integracyjny dla dużej grupki najlepszych swoich klientów i byłem tam wyłącznie dla nich - rozpoczął swój monolog na stories. - A w jaki sposób dotarłem do Berlina to jest tylko i wyłącznie nasza prywatna sprawa - kontynuował "Pudzian".
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić