Przepychanki ws. gry Serba podczas Australian Open trwały kilka dni. Djoković z lotniska przewieziony został do specjalnego hotelu do migrantów. Potem go opuścił, rozpoczął treningi, ale finalnie znów został aresztowany i deportowany z Australii.
Czytaj także: Pudzianowski zażartował z niego. Jest odpowiedź
Ta decyzja o anulowaniu została podjęta ze względu na zdrowie, bezpieczeństwo i dobry porządek, na podstawie tego, że było to w interesie publicznym - mówił premier tego kraju Scott Morrison.
Wyzna całą prawdę
Djoković został powitany jak bohater po powrocie do Belgradu. Niedawno spotkał się z prezydentem Serbii Aleksandarem Vuciciem. Tam zabrał głos na temat ostatnich wydarzeń z Australii.
Byłem sam w areszcie i borykałem się z wieloma problemami i wyzwaniami, ale nie czułem się samotny. Miałem ogromne wsparcie przede wszystkim ze strony mojej rodziny, wszystkich bliskich mi osób w moim życiu, całego narodu serbskiego - tłumaczy, cytowany przez rt.com.
Djoković zaapelował do swoich fanów o cierpliwość i powiedział, że poda więcej szczegółów na temat tego, co wydarzyło się w Australii w przemówieniu do publiczności "w ciągu siedmiu do dziesięciu dni".
Serb, jako zadeklarowany przeciwnik szczepień przeciwko koronawirusowi ponosi konsekwencje swoich wyborów. Jednak według informacji przekazanej przez autora jego biografii, wkrótce Serb może zmienić zdanie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.