Aryna Sabalenka robi furorę podczas Australian Open i to nie tylko na korcie. Białoruska tenisistka jest w świetnym humorze, czego efektem są przeróżne zabawne filmy z nią w roli głównej. Ostatnio hitem było nagranie z rozgrzewki.
Wiceliderka rankingu WTA zaszalała przed meczem IV rundy z Amandą Anisimovą. Okazało się, że 25-latka ma predyspozycje do sportów walki. Sportsmenka wysokim kopnięciem strąciła przedmiot, który wcześniej postawiła na głowie swojego trenera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na oficjalnym Instagramie Australian Open film zebrał prawie 40 tysięcy polubień. Nie trzeba było długo czekać na pierwszego naśladowcę, a jest nim... Novak Djoković. Najlepszy tenisista na świecie postanowił sprawdzić, czy jest w stanie skopiować popis Sabalenki.
Czytaj także: Tak rozgrzewa się Sabalenka. "Prześladowanie łysych"
Wyszło jednak niezręcznie. "Nole" nie był w stanie skopiować odwiecznej rywalki Igi Świątek. Najpierw spróbował prawą nogą, potem lewą i doszedł do wniosku, że lepiej sobie odpuścić. Pewnie obawiał się, że gdyby wykonał takie kopnięcie, to mógłby zrobić krzywdę swojemu rywalowi.
"Uważamy, że Novak Djoković potrzebuje od ciebie kilka lekcji" - napisał do Sabalenki administrator profilu Australian Open w portalu X.
Najważniejsze jednak jest to, co na korcie, a w trwającym turnieju Djoković i Sabalenka awansowali do ćwierćfinałów. Serbski tenisista w kolejnym meczu zmierzy się z Taylorem Fritzem, a wiceliderka rankingu WTA wyczekuje starcia z Barborą Krejcikovą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.