Piłkarska reprezentacja Polski przygotowuje się do rozpoczęcia zmagań na mistrzostwach Europy. Niewiele jednak brakowało, by nasza kadra w ogóle nie awansowała na turniej.
Po fatalnym występie w eliminacjach Biało-Czerwonych uratowały baraże. W nich podopieczni Michała Probierza najpierw ograli reprezentację Estonii 5:1, a następnie po rzutach karnych pokonali Walię i dzięki temu zapewnili sobie miejsce na Euro 2024.
Możesz przeczytać także: Specjalna wiadomość dla Zielińskiego. Żegna go legenda
Obecnie dobiegł już końca sezon klubowy i reprezentacje rozpoczęły zgrupowania przed mistrzostwami Europy. Nasza kadra przed największym turniejem piłkarskim tego roku miała zaplanowane dwa mecze towarzyskie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy odbył się w piątek (7 czerwca). Na PGE Narodowym w Warszawie Polacy pokonali reprezentację Ukrainy 3:1. Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie i już po 30. minutach nasi zawodnicy prowadzili 3:0. Na komentarz dotyczący spotkania po ostatnim gwizdku zdecydował się sam premier RP Donald Tusk, odnosząc się w nim do trwającej wojny.
"Mecz się skończył, więc znów możemy życzyć Ukrainie zwycięstwa" - napisał szef rządu.
W poniedziałek, 10 czerwca Polacy rozegrają drugi mecz towarzyski z reprezentacją Turcji. Natomiast sześć dni później Biało-Czerwoni zainaugurują zmagania na mistrzostwach Europy spotkaniem z Holandią. Następnie zmierzymy się jeszcze z Austrią oraz Francją.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.