Ostatnia walka Don Kasjo z Marcinem Najmanem zakończyła się dyskwalifikacją tego drugiego i ogromną awanturą. Pojedynek miał się toczyć na zasadach bokserskich. Niedługo po rozpoczęciu Najman zdecydował się na obalenie rywala. Potem... kopnął przeciwnika, a więc zastosował techniki z MMA. W tym momencie walka została zakończona.
Kolejny rzucił mu wyzwanie
Teraz "Don Kasjo", który rozpoczął już rehabilitację po ostatniej walce, szuka kolejnego rywala. Pojawił się nawet kandydat. Gotowość do walki z Kasjuszem zgłosił Rafał Jackiewicz, były pretendent do tytułu mistrza świata federacji IBF w kategorii półśredniej. Pięściarz rzucił mu wyzwanie.
"Walka o $ (pieniądze - dop. red.) i tron. Ja chcę $$$, on uznanie. Katiusza mówi, że chce kozaka z UFC. Proponuję walkę z zaje*** emerytem jako eliminator. Walka bez złośliwości i patologii" - napisał Jackiewicz na Twitterze.
Na odpowiedź Życińskiego nie musieliśmy długo czekać. Don Kasjo odpowiedział Jackiewiczowi w trakcie wywiadu z Andrzejem Kostyrą. Zawodnik MMA jest znany z ostrego i ciętego języka. Nie boi się odważnych sformułowań. Wydawało się, że w ostry sposób odpowie na agresywną zaczepkę Rafała Jackiewicza. Tymczasem wszystkich zaskoczył. Zrobił to w bardzo wyważony sposób.
Nie umniejszając Rafałowi Jackiewiczowi, ale on miał swój czas. Celuję w kogoś z UFC, więc niech poczeka. Teraz zwłaszcza, że mam dwie kontuzje, to nagle wszyscy chcą się ze mną bić. Najpierw wyzdrowieje, pokaże że zleje gościa z UFC - zapowiedział.