Artur Szpilka powoli dochodzi do siebie po piątej porażce w karierze. Pięściarz z Wieliczki znowu został ciężko znokautowany. Tym razem na deski posłał go Łukasz Różański i zrobił to już w pierwszej rundzie.
Okazuje się, że po jednym z nokdaunów Szpilka nabawił się poważnej kontuzji.
Tak upadłem na kolano, że najprawdopodobniej mam zerwane więzadło. Nie mogę w ogóle chodzić. Do tego mam problem ze stawem skokowym w lewej nodze - mówił Szpilka po walce.
Don Kasjo ostrzega Szpilkę
Sporo ekspertów zabrało głos na temat przyszłości Artura Szpilki. Kilku z nich uważa, że znany bokser powinien sobie dać spokój z rywalizacją na takim poziomie. W tym gronie jest m.in. Don Kasjo, który w trakcie swojego live'a wypowiedział się w tej sprawie.
Powinien sobie dać spokój z boksem zawodowym na tym poziomie. Wydaje mi się, że pieniądze nie wynagrodzą tego, co będzie się działo za 10 lat w jego głowie. Historia pokazuje, że dopiero po latach nawet u tych najlepszych bokserów wychodzą te wszystkie nokdauny, przyjmowane ciosy - powiedział Kasjusz Życiński.
Podobnego zdania jest Dariusz Michalczewski. - Z każdą kolejną walką wzrasta ryzyko, że stanie się kaleką. Uważam, że lekarz, który wyda mu zgodę na kolejną walkę, będzie przestępcą - skomentował "Tiger" w TVP Sport.
Czytaj także: Zjawiskowa partnerka Ronaldo. Pozuje w seksownym stroju