W niedzielę (9 czerwca) na stadionie Guentrange w Thionville odbywało się spotkanie drużyn U18 US Bertrange i Coume FC. Na trybunach obiektu nie zabrakło spragnionych emocji fanów. Ci zamiast tego przeżyli chwile grozy.
W pewnym momencie barierki znajdujące się na trybunach pękły (zdjęcie możesz zobaczyć na końcu artykułu), przez co opierający się o nią kibice gruchnęli na ziemię z wysokości około 1,5 metra. Jak informuje portal francebleu.fr, poszkodowanych zostało dwudziestu fanów.
Czternastu z nich wymagało pomocy medycznej w szpitalu, a trzech z nich odniosło poważne obrażenia. Mowa o złamaniu kości piszczelowej, złamanej ręce i zmiażdżonym palcu. Tymczasem pozostałych sześć osób, które spadło z trybuny, po udzieleniu pomocy na miejscu zdarzenia wróciły do domów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burmistrz Thionville Pierre Cuny wyjaśnił mediom, że do przerażających wydarzeń doszło pod koniec meczu. Na miejsce zdarzenia przybyły służby ratunkowe, w tym karetki pogotowia oraz straż pożarna. Ponadto wszczęte zostało dochodzenie, które ma ustalić przyczyny wypadku.
Oba kluby, które w momencie przykrego incydentu mierzyły się na boisku, nie zabrały głosu w mediach społecznościowych. Dodajmy, że siedziba US Guentrange znajduje się w Thionville, mieście w północno-wschodnim francuskim departamencie Moselle.
Przypomnijmy, że w przeszłości zdarzały się już podobne incydentu z o wiele gorszymi skutkami. W 1985 roku podczas finałowego meczu Ligi Mistrzów między Juventusem a Liverpoolem zawaliła się jedna z trybun.
Stadion Heysel nie był odpowiednio przygotowany na przyjęcie dużej liczby kibiców. Mury i ogrodzenia miały zły stan techniczny, a systemy bezpieczeństwa nie były wystarczające, aby zapewnić kontrolę nad tłumem. Zginęło 39 osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.