FC Barcelona w sobotę uległa Las Palmas 1:2, co było zaskoczeniem dla kibiców i ekspertów. Miesiąc rozpoczął się obiecującym zwycięstwem 3:1 nad Espanyolem w derbach, jednak później zespół zanotował dwie porażki i jeden remis.
W efekcie przewaga Barcelony w tabeli La Liga stopniała do dwóch punktów nad Atletico Madryt i do jednego nad Realem Madryt. "Królewscy" mają jednak jedno spotkanie rozegrane mniej i mogą objąć prowadzenie w lidze.
Dziennik "Sport" wskazuje na kilka czynników wpływających na obniżenie formy zespołu Hansiego Flicka. Jednym z nich jest brak rotacji spowodowany licznymi kontuzjami, które ograniczyły możliwości trenera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo świetnych występów, zawodnicy tacy jak Robert Lewandowski, Raphinha czy para środkowych obrońców prawie nie mieli przerwy. Barcelona straciła świeżość i znacznie zmniejszyła poziom intensywności pressingu i czujności - napisał "Sport".
Czytaj także: Niezwykły wyczyn Ronaldo. Bije kolejne rekordy
Szczęsny zadebiutuje w Barcelonie?
Jak podaje "Fakt", media zwracają również uwagę na obsadę bramki. Choć Inaki Pena zastępował Marca-Andre ter Stegena, jego postawa nie rozwiała wątpliwości dotyczących tej pozycji.
Rywale nie muszą oddawać nieoczekiwanych strzałów, aby go pokonać - zauważa dziennik.
"Sport" podkreśla, że zespół potrzebuje odbudować formę i odzyskać energię, by utrzymać się na szczycie tabeli. Przed Barceloną kolejne wyzwania, a kluczem do sukcesu może być powrót kontuzjowanych zawodników i lepsza rotacja w składzie.
Kolejne spotkanie FC Barcelona rozegra już we wtorek 3 grudnia. Wówczas Duma Katalonii na wyjeździe zmierzy się z piątą w tabeli RCD Mallorcą. Początek meczu zaplanowano na godzinę 19:00.
Czytaj także: FC Barcelona obchodzi 125-lecie istnienia
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.