Na przełomie lutego i marca Piotr Żyła zaskoczył świat skoków. Na mistrzostwa świata przygotował doskonałą formę. W znakomitym stylu zdobył złoty medal na normalnej skoczni. Później poprowadził kolegów do brązowego krążka w rywalizacji drużynowej. Był w gazie, chciał dalej skakać, ale... uniemożliwiła to pandemia.
Z powodu surowych obostrzeń w Norwegii, nie odbył się turniej Raw Air, czyli dziesięć dni skakania z rzędu na czterech różnych skoczniach. Zamiast takiej dawki skoków, zawodnicy mieli ponad dwa tygodnie przerwy od skakania. Gdy już wrócili do rywalizacji, tym razem w słoweńskiej Planicy, nie mogło zabraknąć pytania o to, jak spędzali czas podczas przerwy.
Najlepiej do odpowiedzi na takie pytanie nadawał się Piotr Żyła. Po środowych kwalifikacjach, w których wiślanin poleciał aż na 220. metr, dziennikarz TVP zapytał Żyłę: - To był wyjątkowo długi urlop. Co robiliście w tym czasie? Trenowaliście, czy jak to wyglądało?
- Piliśmy - odpowiedział szybko Piotr Żyła i zaczął się śmiać. Odpowiedź rozbawiła również dziennikarza TVP. Wiślanin szybko jednak dodał, że chodzi mu o... napój energetyczny jego sponsora. Zobaczcie cały wywiad z Piotrem Żyłą:
Miejmy nadzieję, że dobry humor Piotr Żyła przekuje na dalekie skoki już podczas czwartkowych zawodów. Początek pierwszego z czterech konkursów na Letalnicy o 15:00. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot.
Czytaj także: Joanna Jędrzejczyk jak modelka. Wygląda znakomicie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.