Kilka tygodni temu, na gali Fame Friday Arena 2 w Szczecinie, Tomasz Adamek pojawił się w klatce. Jego obecność nie była związana z bezpośrednim udziałem w walce, choć to wydarzenie wydaje się być już bliskie. Fame MMA, organizator gali, zapraszając "Górala" do oktagonu, zapowiedział współpracę z byłym mistrzem świata w boksie. Adamek planuje wziąć udział w dwóch pojedynkach pod egidą Fame, przy czym jego pierwsza walka prawdopodobnie odbędzie się 10 lutego na jubileuszowej gali Fame MMA 20.
Czytaj też: Znów zaskoczył. Porównał Probierza do... Sasina
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jadąc tutaj jeszcze dwie godziny wcześniej mówiłem: podpiszę, nie podpiszę. Ale dali mi naprawdę dobry kontrakt. Dlatego jestem z wami w przyszłym roku dwukrotnie - powiedział w Szczecinie.
Od tego momentu ruszyła karuzela nazwisk w kwestii potencjalnego rywala dla 47-latka. W środowisku sportów walki pojawiło się nazwisko Mameda Chalidowa, który nieoczekiwanie zapowiedział, że chciałby spróbować swoich sił w boksie. W ten sposób zestawienie Adamek - Chalidow nasunęło się samo.
W rozmowie z kanałem TV Reklama, głos na temat tego pojedynku zabrał Łukasz Jurkowski - były zawodnik KSW i ekspert sportów walki.
Zobacz również: Żyła wybrał "drużynę marzeń". Zaczął od... siebie!
Jeżeli w ogóle dojdzie do tego pojedynku. Od plotek do realizacji długa droga. Jeżeli dojdzie, to myślę, że jednak przy całym niesamowitym warsztacie i sukcesach, to Adamek jest w takim wieku lekko przerdzewiały, że Mamed będzie dwa razy szybszy, dwa razy precyzyjniejszy. Na tym etapie kariery to Mamedowi daje większe szanse - powiedział "Juras".
W tym momencie trudno będzie jednak o realizację tego pojedynku. Chalidow nadal chce walczyć w boksie, ale wszystko wskazuje, że zrobi to na gali KSW. Tymczasem Adamek podpisał umowę z Fame. Obie strony musiałyby się dogadać w tej sprawie, a to wydaje się być nieosiągalne.