Po powołaniach kadry reprezentacji Polski na Euro 2020 najgorętsza dyskusja rozgorzała wokół Kamila Grosickiego, który znalazł się tylko na liście rezerwowej. Jest już pewne, że skrzydłowego zabraknie na wielkiej imprezie z udziałem Biało-Czerwonych. - Jestem zażenowany - mówił jego agent Daniel Kaniewski.
Grosicki przeżywał jeden z trudniejszych momentów w sportowej karierze. Od stycznia praktycznie nie grał w piłkę, wypadł ze składu swojej drużyny West Bromwich Albion. Mimo to wielu ekspertów widziało go w kadrze Polski na EURO. Nie jako podstawowego zawodnika, ale rezerwowego, który w trudnym momencie poderwie zespół do walki.
Koledzy Grosickiego odliczają godziny do wielkiego turnieju, a on sam ma dużo czasu na odpoczynek. Kilka tygodni temu relaksował się z całą rodziną w Dubaju. Wcześniej widziany był w Szczecinie, a teraz pojawił się na polu golfowym.
Upadek Grosickiego. Kilka lat temu był liderem
Grosicki zdecydowanie bardziej wolałby być teraz na zgrupowaniu kadry. Na poprzednich mistrzostwach Europy był kluczowym piłkarzem Biało-Czerwonych. Dzięki temu spełnił marzenia i zagrał w ukochanej angielskiej Premier League, która uznawana jest za najlepszą ligę na świecie.
Na Euro Polacy zmierzą się w grupie ze Słowacją (14 czerwca, Sankt Petersburg), z Hiszpanią (19 czerwca, Sewilla) oraz ze Szwecją (23 czerwca, Sankt Petersburg).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.