Już od jakiegoś czas wydawało się, że Fame MMA i Sylwester Wardęga to połączenie, które będzie trwać przez lata. Popularny influencer w klatce okazał się być jednym z najgorszych zawodników w historii freak fightów (na dwa pojedynki, dwa przegrał przed czasem), jednakże dołożył federacji wiele jakości w promocji eventów.
Zobacz także: Ta historia związana z Pele robi wrażenie
Kontrowersyjne pożegnanie Wardęgi
Podczas ostatniej konferencji przed Fame MMA 16 Sylwester Wardęga wygłosił odważne stanowisko. Postawił on swoim pracodawcom ultimatum. Zadeklarował że nie przedłuży umowy dopóki w Fame MMA będzie występował Jacek Murański.
Na odpowiedź największej organizacji freak fightowej w Europie nie trzeba było długo czekać. Od razu wygłoszono stanowisko, w którym wyjaśniono, iż żaden z pracowników nie będzie ich szantażował. Ostatecznie Fame MMA pożegnało się zarówno z Jackiem Murańskim, jak Sylwestrem Wardęga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ta decyzja oznaczała wiele zmian. Popularny influencer był współprowadzącym konferencje zapowiadające wydarzenia oraz popularne programy publicystyczne przed galami. Głównie był to "Cage", a od czasu do czasu przejmował format "Face-to-face".
Fame MMA zdradziło tajemnicę
W internecie aż roiło się od spekulacji dotyczących tego, kto mógłby zastąpić Sylwestra Wardęgę. Środowisko związane z federacją było jednak bardzo szczelne i udało się dotrzymać tajemnicę niemalże do samego końca. Były prowadzący zleakował informację na chwilę przed rozpoczęciem pierwszej konferencji przed Fame MMA 17.
Okazało się, że podana informacja przez Sylwestra Wardęgę była prawdziwa. Nowym współprowadzącym konferencję okazał się Robert Pasut. Popularny youtuber w minionym roku okazał się być odkryciem polskich freak fightów. Nie dość, że stoczył dwa wygrane pojedynki to zachwycał kreatywnością podczas wydarzeń promujących wydarzenia z jego udziałem.
Zobacz także: Influencer prosi fanów o pomoc
Na ten moment dowiedzieliśmy się, że Robert Pasut będzie wyłącznie współprowadzić konferencje. Natomiast programy towarzyszące m.in. "Cage" oraz "Face-to-face" będą mieć innych prowadzących. Szczegóły będą ogłoszone wkrótce. Trzeba jednak przyznać, iż zatrudnienie youtubera już wprowadziło koloryt, bowiem od razu popisywał się wieloma żartami z zawodników.
Zobacz także: Skandal z udziałem gwiazd Fame MMA