Codziennie pojawiają się informacje o planach na przyszłość Cristiano Ronaldo. Przed poprzednim sezonem Portugalczyk przeniósł się z Juventusu do Manchesteru United i był to jego powrót do angielskiego klubu. Planuje on jednak kolejny transfer, ponieważ rozczarowuje go postawa klubu i to, że nie awansował do Ligi Mistrzów.
Po zakończeniu sezonu i meczach w reprezentacji Portugalii 37-letni piłkarz spędzał wakacje między innymi w ojczyźnie. Ostatnio odwiedził stolicę Lizbonę i czekała tam na niego nieprzyjemna niespodzianka.
Na koła wartego 700 tysięcy euro rolls royce'a została założona blokada. Służby miejskie zareagowały, ponieważ Cristiano Ronaldo zaparkował na miejscach dla taksówek w pobliżu centrum handlowego. Konieczność zapłacenia mandatu pewnie nie była problemem dla piłkarza, ale stracił też trochę czasu potrzebnego na odblokowanie kół.
Czytaj także: Trener Legii zaśpiewał. Uszy piekły, ale porwał publikę
Na dodatek najadł się nieco wstydu, ponieważ rolls royce, z blokadą na kołach, został sfotografowany przez czujnego dziennikarza z Portugalii, a zdjęcie trafiło do mediów.
Cristiano Ronaldo nie ma ostatnio dobrej serii, jeżeli chodzi o motoryzację. W czasie urlopu na Majorce jego bugatti zostało rozbite przez ochroniarza. Przyczyną wypadku była zbyt wysoka prędkość, a piłkarz Manchesteru United musiał martwić się nie tylko naprawą bugatti, ale również pokryciem strat w zdemolowanej, prywatnej posesji. Wyrwana została instalacja hydrauliczna, uszkodzone zostały drzwi i filary budynku.
Samochód uderzył w ścianę, ale doszło tylko do szkód materialnych. Nikt nie został ranny, a kierowca wziął pełną odpowiedzialność za to, co się stało - cytował brytyjski dziennik "The Sun" osobę poinformowaną o okolicznościach zdarzenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.