Sytuacja najgorzej wygląda we Włoszech. W ośrodku Breuil-Cervinia w Dolinie Aosty utknęło ok. 10 tys. turystów, którzy nie mogą wyjechać z miejscowości położonej ok. 2 tys. m n.p.m. Drogi, które tam prowadzą są całkowicie zasypane i nieprzejezdne. Na ulicach leży dwumetrowa warstwa świeżego śniegu, nie można więc nawet opuścić hoteli.
Równie tragicznie jest w Szwajcarii. Tam, w kurorcie Adelboden uwięzionych jest również kilka tysięcy turystów. Do pomocy zaangażowano wojsko. Żołnierze specjalistycznym sprzętem pomagają odśnieżyć okolicę i umożliwić komunikację drogową z miejscowością - donosi BBC.
W ciut lepszym położeniu są turyści wypoczywający w Alpach w Austrii. Tam również spadła kolosalna ilość śniegu, ale nie spowodowała aż takiego paraliżu. Wiele dróg jest jednak nieprzejezdnych, a w regionie Vorarlberg ogłoszono najwyższy stopień zagrożenia lawinowego.
Źle jest także w Alpach francuskich. W wielkich kurortach narciarskich - Val d'Isère i Chamonix - ze względu na warunki atmosferyczne nie działa większość wyciągów. Za pogorszenie pogody w górach meteorolodzy obwiniają orkan Eleonorę, który pustoszy Europę. Wiejący przez niego wiatr (nawet 160 km/h) zabił we Francji już trzy osoby.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.