Bardzo groźna sytuacja miała miejsce w 79. minucie meczu Brescia Calcio - Benevento Calcio (2:2). Właśnie wtedy Mehdi Leris chciał oddać strzał z powietrza, ale niestety trafił w głowę Kamila Glika.
Po tym uderzeniu Polak upadł na murawę. Niestety, nie był w stanie kontynuować rywalizacji. Nie mógł nawet samodzielnie opuścić murawy - został z niej zniesiony przez sztab medyczny.
Krótko po tym zdarzeniu dziennikarze anteprima24.it podali, że Polak trafił do szpitala, gdzie przeszedł tomografię. Mimo bardzo silnego uderzenia, piłkarz był przytomny.
Czytaj także: Królikowski zobaczył zdjęcie Wieniawy. Tak zareagował
Nowe informacje nt. Kamila Glika
Teraz nowe wieści na temat reprezentanta Polski przekazała jego żona Marta Glik.
Kamil czuje się dobrze. Głowa obita, ale cała. Lekki wstrząs. Dwa zęby wybite. Gladiator się nie poddaje. Kamil bardzo dziękuje za wsparcie i liczne wiadomości - napisała na Instagramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.