Jean-Pierre Adams był znanym we Francji piłkarzem. Defensor występował w latach 70. w takich klubach jak OGC Nice czy PSG. Na swoim koncie miał również 22 mecze w reprezentacji trójkolorowych. Jednak to nie kariera, a fatalny wypadek zagwarantował mu ogólnoświatową sławę.
W marcu 1982 roku Jean-Pierre udał się do szpitala w Lyonie na rutynowy zabieg kolana. Nic nie zapowiadało, że operacja zakończy się dla niego fatalnie. Zakładał, że po kilku dniach pobytu w placówce opuści ją i uda się do domu. Pięć godzin po operacji jego żona Bernadette odebrała telefon, który na zawsze zmienił życie ich rodziny.
Lekarze poinformowali Bernadette o problemach z wybudzeniem jej męża ze śpiączki. Podczas operacji popełniono błędy, które uszkodziły mózg piłkarza. Po kilku miesiącach nieudanych prób wybudzania podjęto decyzję o przekazaniu pacjenta rodzinie, gdyż wykluczono jakiekolwiek szanse na poprawę jego stanu. Ponadto Jean-Pierre nie miał w szpitalu odpowiedniego łóżka, przez co na jego ciele pojawiły się odleżyny, do których wdarła się infekcja.
Czytaj także: Tragedia w Denver. Zderzyły się dwa samoloty
Żona poświęciła swoje życie
Bernadette od tamtego czasu codziennie zajmuje się swoim mężem. Jest odpowiedzialna za jego karmienie, mycie oraz rehabilitację. Od lat nie była na żadnych wakacjach, gdyż nie pozwala jej na to sytuacja finansowa oraz brak osoby, która mogłaby ją zastąpić. Francuzka tłumaczy, że jej siła do działania bierze się z miłości do Jean-Pierre'a. Ponadto liczy, że jeszcze kiedyś uda się wybudzić jej ukochanego.
Robię to z miłości. Kocham go tak samo jak wtedy, w marcu 1982 roku, gdy rozmawialiśmy po raz ostatni. On prawie się nie zmienił. Wciąż wygląda tak młodo i ma tylko kilka kosmyków siwych włosów. Nie tracę nadziei, że się obudzi - powiedziała w rozmowie z CNN.
Nie wiadomo, jak wysokie odszkodowanie otrzymała rodzina po wypadku. Batalia sądowa o sprawiedliwość dla piłkarza trwała aż 12 lat. Jean-Pierre wraz z żoną otrzymali stałą rentę. Stażysta i anestezjolog zostali skazani na miesiąc więzienia w zawieszeniu i ukarani karą finansową w wysokości 750 euro.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.