W sobotę Robert Lewandowski dał Barcelonie kolejne zwycięstwo w LaLidze, a w niedzielę Real Madryt potknął się po raz pierwszy w sezonie 2022/2023. Dzięki temu nowym liderem tabeli została Duma Katalonii.
FC Barcelona po raz ostatni zajmowała pozycję lidera po zakończonej kolejce... w czerwcu 2020 roku. Następnie minęło 91 kolejek i 833 dni bez Blaugrany na szczycie.
Był to zresztą bardzo zły rok dla Barcelony, bowiem drużyna nie dość, że straciła mistrzostwo Hiszpanii, to na dodatek doznała sromotnej porażki w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium (2:8). Z drużyny chciał odejść wówczas Leo Messi, a cały klub był w kompletnej rozsypce.
Teraz jest zgoła inaczej. Trener Xavi całkowicie odmienił zespół, a strzałem w dziesiątkę okazało się zakontraktowanie Roberta Lewandowskiego, który strzela gole jak maszyna.
Lewandowski to zawodnik ze światowego topu, jeden z najlepszych napastników świata, jeśli nie najlepszy. Jest gwarancją sukcesu i bramek. Dziś znów zrobił różnicę. Jestem bardzo zadowolony. Zwracam też uwagę na to, jak pracuje, zarządza, rozmawia z kolegami - podkreślił trener Xavi.
Dziennikarze pod wrażeniem Polaka
Hiszpańskie media pieją z zachwytu nad postawą kapitana reprezentacji Polski. Zwracają uwagę, że FC Barcelona mogłaby być w innym położeniu, gdyby nie Robert Lewandowski. W końcu to on jest odpowiedzialny za większość dorobku bramkowego Dumy Katalonii. Polak strzelił dziewięć goli, a przy dwóch asystował.
Po wskoczeniu na pierwsze miejsce w La Liga, piłkarze Xaviego przygotowują się do bardzo ważnego spotkania z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów. Po dwóch meczach grupowych Hiszpanie i Włosi mają po trzy punkty, a we wtorek czeka ich bezpośrednie starcie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.