Nie jest tajemnicą, że sytuacja finansowa FC Barcelona wciąż jest daleka od ideału. Katalończycy, by móc latem kupować piłkarzy, muszą najpierw pozyskać niezbędne do tego fundusze.
Sposobem na to ma być sprzedaż Frenkiego de Jonga, który jest obecnie jednym z nielicznych piłkarzy, nie licząc perełek z La Masii, na którym Blaugrana może zarobić konkretne pieniądze.
Manchester United zaoferował za niego aż 60 milinów euro. Holender w piłkę najlepiej grał pod wodzą Erika ten Haga w Ajaksie Amsterdam, który latem przejmie stery właśnie w Manchesterze United. Ponowna współpraca obu panów mogłaby wyjść im na dobre.
Początkowo pomocnik był na "nie", jednak według ostatnich informacji, zmienił zdanie i jest skłonny dołączyć do angielskiego zespołu.
Klub z Camp Nou chciałby wytransferować De Jonga przed końcem czerwca. Katalończycy muszą pozbyć się Holendra, aby zrównoważyć budżet i mieć środki na rejestrację nowych zawodników - czytamy w dzienniku "AS".
Lewandowski czeka
Barcelona musi się pozbyć kilku graczy, by wystarczyło na pensję dla Lewandowskiego. W czwartkowy wieczór zarząd klubu będzie się naradzał, jak zredukować listę płac.
Na pewno FC Barcelona jest zdeterminowana, aby pozyskać Roberta Lewandowskiego. Jeśli tylko mistrzowie Niemiec będą skłonni negocjować, 33-letni snajper powinien latem wylądować na Camp Nou.
Dużą rolę w potencjalnym transferze odgrywa sam kapitan reprezentacji Polski, który wielokrotnie deklarował w mediach, że pewien etap w jego życiu dobiegł końca i potrzebuje nowych wyzwań. Idealnym scenariuszem byłaby gra dla Barcelony, a potem przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.