Kilka tygodni temu nikt się tego nie spodziewał. Wydawało się, że Cristiano Ronaldo zostanie w Juventusie na kolejny sezon albo przejdzie do lokalnego rywala United, Manchesteru City. Nagle transferowe wydarzenia przybrały jednak zupełnie inny obrót.
Czytaj także: dymy na konferencji MMA-VIP 3. Będzie pojedynek raperów?
Działacze Manchesteru United błyskawicznie przystąpili do negocjacji z Ronaldo. Jeszcze tego samego dnia, gdy pojawiły się plotki, że CR7 wróci do "Czerwonych Diabłów", klub oficjalnie poinformował o wielkim transferze swojej dawnej gwiazdy.
36-letni Ronaldo podpisał dwuletni kontrakt. Wrócił do United po 12 latach przerwy. Swój ponowny debiut w czerwonej części Manchesteru zaliczył w sobotę w meczu przeciwko Newcastle United. I był to bardzo okazały debiut. Portugalczyk strzelił dwa gole, a United wygrali z Newcastle aż 4:1.
Sobotnie spotkanie oglądał komplet kibiców na Old Trafford. Fani byli w euforii po kolejnych trafieniach Ronaldo. Okazuje się jednak, że nie wszyscy cieszą się z powrotu CR7 do Manchesteru. Podczas meczu nie obyło się bez zgrzytów. Po Twitterze lotem błyskawicy zaczęły rozprzestrzeniać się zdjęcia samolotu ze specjalnym napisem, jaki przeleciał nad stadionem podczas meczu.
"Believe Kathryn Mayorga", czyli "Uwierz Kathryn Mayrodze" - taki napis pojawił się nad Old Trafford. Angielski "The Sun" informuje, że była to zaplanowana akcja feministek z grupy "Level up". W ten sposób przypomniały one o zarzutach, jakie pod adresem Ronaldo wysunęła Kathryn Mayorga.
Przypomnijmy, że kilka lat temu kobieta oskarżyła portugalskiego piłkarza o napaść seksualną w pokoju w Las Vegas w 2009 roku. Twierdziła, że później nieświadomie podpisała ugodę, która zobowiązała ją do milczenia.
Ronaldo nie przyznał się do winy, twierdził, że oskarżenia są fałszywe, a współżycie odbyło się za obopólną zgodą. - Gwałt to okropna zbrodnia, która zaprzecza wszystkim moim wartościom - podkreślał piłkarz.
Sprawa trafiła do sądu, ale postępowanie ostatecznie zostało umorzone. Mayorga jednak nie odpuszcza i domaga się potężnego odszkodowania od Ronaldo w wysokości 56 milionów funtów (296 milionów złotych) za "przeszłe i przyszłe bóle oraz cierpienia".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.